Fotosafari jest kwintesencją luksusowych wakacji. Jeżdżenie dżipami po sawannie, obserwowanie fauny i flory, niekończące się fotografie i filmy… Dla wielu z nas to spełnienie marzeń. Nawet jeśli finansowo jesteśmy w stanie je spełnić, pozostaje wiele pytań – gdzie najlepiej jest pojechać? Kiedy wybrać się w taką podróż? Postaramy się odpowiedzieć na te pytania!
Najważniejsze cechy, które musimy mieć na uwadze przed wybraniem miejsca na fotosafari, to:
- Czy dane miejsce jest bezpieczne – czy sytuacja polityczna jest stabilna, czy nie ma tam zorganizowanej przestępczości, czy nie panują tam lokalne epidemie. Sytuacja w wielu krajach zmienia się dynamicznie, najlepiej więc szukać informacji na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
- Czy wybierając się do danego miejsca potrzebujemy spełnienia dodatkowych kwestii – czy potrzebujemy wizy, czy musimy się zaszczepić, czy coś jeszcze innego jest potrzebne.
- Miejmy na uwadze, iż najpiękniejsze parki afrykańskie są zlokalizowane na półkuli południowej lub nieco na północ od równika. Oznacza to, iż wyjeżdżając tam należy się spodziewać odwrotnej pory roku niż w Polsce. Tak więc wycieczka w czerwcu, lipcu lub sierpniu oznacza afrykańską zimę, co jednak nie stanowi aż tak dużej różnicy temperatur (na szczęście).
A teraz pora na nasze rekomendacje!

Tanzania jest krajem którego dumę stanowią dwa słynne parki narodowe – Serengeti i Ngorongoro. Te dwa parki graniczą ze sobą i położone są na granicy kraju w pobliżu Jeziora Wiktorii, w związku z czym łatwo połączyć jest zwiedzanie obu regionów z wycieczką nad to ogromne jezioro – naprawdę warto! Dwa parki są częścią jednego ekosystemu, w którym możemy obserwować zwierzęta w ich naturalnym środowisku, w tym słynne masowe migracje ssaków kopytnych – zebr, antylop, bawołów i innych zwierząt, za którymi podążają drapieżniki takie jak lwy, hieny czy likaony. Uczta dla oka! Parki najlepiej odwiedzić w zimie (czerwiec, lipiec, sierpień), a w trakcie wizyty warto jednak zakupić nieco bardziej luksusowe wakacje aby uniknąć potencjalnych nieprzyjemności takich jak nieklimatyzowane pojazdy czy pokoje.

Maasai Mara w Kenii to park narodowy stanowiący naturalne przedłużenie parku Serengeti. Podobnie jak Serengeti, Masaai Mara jest domem dla wielkiej ilości różnorodnych gatunków zwierząt, które przemierzają sawannę w poszukiwaniu wody wraz ze zmieniającymi się porami roku. Również tutaj możemy zobaczyć najważniejsze gatunki afrykańskiej sawanny, i tutaj też najlepszy warunki na fotosafari występują podczas naszych miesięcy letnich. Dobrze jest połączyć wycieczki do parków Tanzanii i Kenii w jedną całość jeśli możecie sobie na to pozwolić.

Położone dalej na południe Zimbabwe ma inny doskonały park narodowy – Mana Pools, czyli Cztery Jeziora. Nazwa ta odnosi się do czterech dużych zbiorników wodnych położonych w obrębie parku, stanowiących nie tlyko ważne źródło wody dla zwierząt lecz też energii wodnej dla ludności. Wraz z pobliskimi obszarami chronionymi Sapi i Chewore Mana stanowi Obszar Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO. Jest to miejsce gdzie możemy podziwiać nie tylko bogactwo natury, lecz też piękny krajobraz stworzony przez dziką rzekę Zambezi. Tak jak w przypadku parków Tanzanii, najlepsze miesiące na wycieczkę to czerwiec, lipiec i sierpień.
Po zambijskiej stronie granicy warto odwiedzić park narodowy Dolnej Zambezi, stanowiący naturalną kontynuację parku Czterech Jezior. Park stanowi symbol narodowy Zambii, gdyż został utworzony wkrótce po uzyskaniu przez kraj niepodległości. Ma on charakter dużo bardziej leśny niż inne omówione tu parki, niemniej fauna jest podobna, chociaż ze względu na zalesienie mniej uchwytna dla fotografa. Warto połączyć zwiedzanie parku z odwiedzinami w Delcie Okawango.

Kolejnym miejscem wartym odwiedzenia jest Delta Okawango w Botswanie. Jest to miejsce zupełnie niepasujące do naszego rozumienia słowa delta – znajduje się na wysokości niemal tysiąca metrów nad poziomem morza, a więc wyżej niż nasze Zakopane, a w dodatku w samym środku kontynentu! Tysiące lat temu znajdowało się tu ogromne jezioro, które jednak wyschło, a sama Okawango po prostu stopniowo wysycha – jej rozgałęzienia stają się coraz węższe i płytsze, zamieniając się najpierw w bagniska a następnie w suchy step. Terytorium zamieszkane jest przez ogromne ilości ptaków i drobnych zwierząt, jest więc miejscem które absolutnie musi odwiedzić każdy miłośnik ornitologii, zwłaszcza iż budowa tamy może wkrótce doprowadzić do bezpowrotnego zniszczenia tego ekosystemu. Na wschodzie delty istnieje ponadto rezerwat Moremi, chroniący typową faunę i florę sawanny, wśród której na szczególną uwagę zasługują nosorożce i likaony. Miejsce ma najwięcej do zaoferowania od lipca do października.
Czy byliście kiedyś w Afryce Subsaharyjskiej? Jakie miejsca odwiedziliście i jakie są wasze doświadczenia? Podzielcie się nimi w komentarzach!